Zapraszamy na trzeci dzień 4. Markowego Festiwalu Świnoujście 2024. Szczegóły każdego z wydarzeń poniżej.
Rozmowy festiwalowe: Maria Pakulnis
17.00 Hotel Radisson Blu Resort, Aleja Baltic Park Molo 2 (wejście od strony Promenady) wstęp wolny, Prowadzenie: Łukasz Maciejewski
19.00 Koncert zespołu „Dorośli” Muszla Koncertowa przy Promenadzie | wstęp wolny
Zespół Dorośli zadebiutował w 2020 roku, a jego piosenki znalazły się na około 2000 playlistach (w tym Alternatywna Polska i Zacisze) z łączną suma odsłuchu sięgającą prawie 400.000. Grupa doczekała się bardzo ciepłego odbioru wśród fanów i krytyki (m.in Newsweek). Piosenki były i są grane w wielu polskich radiach (m.in 357, Nowy Świat, Trójka, RDC, Polskie Radio, Kampus i wiele innych.
Drugi krążek zespołu Dorośli zatytułowany “Nieważne” to dziewięć przepięknych piosenek o relacji ze światem, drugim człowiekiem,bliskości, przyciąganiu i odpychaniu. Klimatem płyta wpisuje się w nurt slow-life a swoim ciepłym akustycznym brzmieniem nawiązuje do najznamienitszych dokonań współczesnego amerykańskiego folku. Sporo tu nawiązań do Simona i Garfunkela, Cohena, J.J. Cale’a czy Velvet Underground. W warstwie instrumentalnej Dorośli sięgają po klasyczne rozwiązania. Wiolonczela, głosy, akustyczne i elektryczne gitary, pianino to podstawowa paleta brzmieniowa zespołu.
Utwory zostały zarejestrowane na żywo w opuszczonej łemkowskiej chacie w miejscowości Śnietnica, gdzie zespół tworzy, próbuje i organizuje rozmaite wydarzenia kulturalne.
21.00 „Wyjście awaryjne” – komedia teatralna z udziałem Katarzyny Kwiatkowskiej, Olgi Borys, Rafała Cieszyńskiego, Tomasza Ciachorowskiego oraz Dariusza Kordka Amfiteatr im. Marka Grechuty | bilety: 60,00 zł / 48,00 (Karta Wyspiarza).
Czy zdarzyło się Wam, drogie Panie, usłyszeć kiedyś pytanie: „Kochanie, co ten pan robi w naszej sypialni?”
A może kiedyś, drodzy Panowie, to Wam zdarzyło się zadać takie pytanie?
Tak czy inaczej, pamiętajcie, że z każdej, nawet najgorzej wyglądającej sytuacji, jest jakieś… wyjście awaryjne.
No właśnie, „Wyjście awaryjne” Arthura J. Newfield’a to przezabawna i niezwykle przewrotna komedia, w której znakomite dialogi i karkołomne sceniczne zdarzenia przy akompaniamencie wybuchów śmiechu publiczności, wiodą bohaterów tej sztuki do nieuchronnej katastrofy.
Chyba że… Chyba, że znajdzie się jakieś wyjście awaryjne…
Trudno jednak znaleźć jakiekolwiek wyjście, gdy siedzi się nago w szafie w nie swojej sypialni, a opodal w małżeńskim łożu, do spania mości się mąż twojej kochanki, która niefortunnie jest jego żoną, a on niespodziewanie wrócił z wyjazdu służbowego…
Oczywiście, nie należy zapominać, że zazwyczaj jest w pobliżu jakiś balkon, który mógłby uratować sytuację. Jednak perspektywa 9 piętra i spora odległość od sąsiedniego balkonu znacznie może utrudnić takie właśnie wyjście awaryjne.
Szczególnie,kiedy podobną drogę, tylko w przeciwna stronę, wybrał inny kochanek innej żony z innego balkonu innego mieszkania. Zwłaszcza,jeśli okazuje się to być twoje mieszkanie, twój balkon i twoja żona… Tylko kochanek nie twój, a twojej żony. No i przy okazji twój najbliższy przyjaciel…Do tego twierdzi on, że nie jest kochankiem twojej żony, za to jest kochankiem twojej kochanki, której mąż już zdążył uwierzyć, że ty jesteś kochankiem swojej żony, a twoja żona jest żoną twojego przyjaciela, który jest jej kochankiem, a nie kochankiem jego żony, której kochankiem jesteś przecież ty, podczas gdy twoja żona jest z kochankiem w twoim mieszkaniu, gdy ty jesteś na wyjeździe służbowym - choć tak naprawdę jesteś w mieszkaniu obok ze swoja kochanką, której mąż właśnie wrócił wcześniej z wyjazdu służbowego i dlatego siedzisz nagi w szafie w ich sypialni……
Rozumiecie? Przecież to proste… A zresztą, po co to drążyć? Czasem lepiej jest po prostu nie pytać i nie wiedzieć. I to jest właśnie najlepsze „Wyjście awaryjne” – w znakomitej obsadzie i wśród salw śmiechu.